Uwielbiam zacząć dzień od miski owsianki! Jednak kiedy zaczyna się lato i robi się gorąco, coraz ciężej przekonać mi się do jej ugotowania. Rano wolę zjeść coś surowego, lekkiego, bardziej orzeźwiającego, ale mimo wszystko sycącego i pożywnego. Wtedy owsiankę często zamieniam na...surową gryczankę. Odkryłam ją w tamtym roku i do tej pory uwielbiam! Jadłam ją w wielu wersjach smakowych i za każdym razem zaskakuje :) Dodatkowo jest bardzo zdrowa, ponieważ nie poddajemy kaszy obróbce termicznej więc zachowuje ona wszystkie swoje właściwości, które dzięki jej wcześniejszemu namoczeniu są jeszcze lepiej przyswajalne :) Nadaje się w 100% dla osób na diecie witariańskiej :) Najważniejsze, abyście użyli kaszy gryczanej niepalonej (inaczej: białej). Po pierwsze ma o wiele więcej wartości odżywczych od prażonej, a po drugie - z prażoną kaszą takiego efektu o jaki niestety nie uzyskacie. Ja już dawno zamieniłam kaszę gryczaną paloną na białą - nawet jeśli ją gotuję :)
Dzisiejsza wersja gryczanki jest sezonowa - jako dodatek smakowy użyłam truskawek, które jednak już powoli niestety się kończą :( Sezon na nie jest zdecydowanie za krótki, kto się ze mną zgadza? :(
Dodatkiem do mojej gryczanki była surowa czekolada, którą jadłam po raz pierwszy i bardzo mi posmakowała! Bardzo ją Wam polecam! Niestety jej cena jest nieco wysoka, bo ok. 10 - 13zł za 50g, ale smak jej tego wart! Raz na jakiś czas można zaszaleć :) Jeśli nie zależy Wam aby to danie było 100% RAW możecie użyć zwykłej, gorzkiej czekolady :)
SUROWA GRYCZANKA TRUSKAWKOWA
Z CZEKOLADĄ
1 porcja
łyżka nasion chia
woda
150g truskawek + kilka do dekoracji
łyżka syropu daktylowego/klonowego/inna substancja słodząca do smaku
surowa czekolada gorzka klasyczna (lub zwykła gorzka) do podania
Poprzedniego dnia wieczorem kaszę i nasiona chia zalewamy wodą i pozostawiamy na min. 8h. Po upływie tego czasu odlewamy wodę i blendujemy kaszę z chia na gładką masę. Następnie dodajemy truskawki i ponownie blendujemy, dosładzamy do smaku. Przelewamy gryczankę do miseczki, dekorujemy truskawkami i posypujemy posiekaną czekoladą. Smacznego! :)
Już wiem co zjem jutro na śniadanie ^^ Tylko, że będzie malinowa :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa jak sobie poradzić z kaszą w wersji raw :) nie wiedziałam, że po namoczeniu robi się miękka :) ciekawe i jak moja weganka wpadnie to wypróbuję. Pozdrawiam. Basia
OdpowiedzUsuńKolor po prostu fenomenalny! Gryczanka, to jest to co uwielbiamy :)
OdpowiedzUsuń