Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOZIERADKA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOZIERADKA. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 kwietnia 2017

najlepsze kotlety z czerwonej soczewicy


Dzisiaj mam Was cudowny przepis na kotlety z czerwonej soczewicy! Jest już 00:30 w nocy, a ja ok. godzinę temu wróciłam z Warszawy gdzie prowadziłam pokaz kulinarny w ramach IX Tygodnia Weganizmu - to już drugi raz kiedy mam przyjemność być częścią tego wydarzenia. W poprzednim roku brałam udział w kulinarnych potyczkach blogerów - relacja >>TUTAJ<<, a relacja z dzisiejszego dnia już niedługo :) Jednym z dań jakie przygotowałam były te kotlety, na które przepisu niestety nie zdążyłam opublikować przed pokazem, a wiele osób dzisiaj o niego pytało więc postanowiłam dodać go najszybciej i od razu po przyjeździe do domu znalazłam się przy laptopie i teraz do Was Piszę :) 

niedziela, 9 kwietnia 2017

pasztet z topinamburu i fasoli z pastą miso


Wielkanoc za pasem, a w tym roku nie pojawiał się tutaj jeszcze żaden wielkanocny przepis...I niestety, ale ten pasztet bedzie jedynym przepisem, który w tym roku dla Was zaproponuję... :( Do matury coraz mniej czasu i ostatnio nauka spędza mi sen z powiek i nie mam tyle czasu na realizowanie moich kuchennych pomysłów. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i od razu odsyłam Wam pod TEN LINK >>KLIK<< gdzie znajdziecie inne przepisy wielkanocne z poprzednich sezonów - korzystajcie! ;) A jeśli chodzi o dzisiejszy przepis - jest nim pasztet! A jakże ;) Wiecie, że je uwielbiam ;) Na Wielkanoc nadają się bardzo dobrze. Idealnie zastępują mięsne pasztety. Nigdy takiego szczerze mówiąc nie jadłam, ale uwielbiam wegańskie pasztety, ponieważ są niezwykle aromatyczne i na prawdę, na prawdę przepyszne! Po raz pierwszy wykorzystałam do pasztetu topinambur i sprawdził się świetnie nadając pieczeni lekko słonecznikowy posmak. Ostatnio coraz częściej widuję to warzywo w supermarketach w o wiele przystępniejszej cenie niż kilka miesięcy temu (średnio 6-7zł za 500g) więc nie powinniście mieć problemów z jego dostępnością :) Jako dodatek do pasztetu wybrałam pastę miso która również nadaje mu specyficzny aromat i jest to produkt, który warto mieć w swojej kuchni, bo jak widzicie - nadaje się nie tylko do tradycyjnej zupy miso, ale ma i wiele innych zastosowań ;) Jednak jeśli nie uda się jej Wam nigdzie zakupić możecie zastąpić ją sosem sojowym. 


czwartek, 5 stycznia 2017

pasztet z soczewicy z wędzoną śliwką


W tym roku na świeta rownież upiekłam pasztet, a jakże! Jednak nie zdążyłam opublikować przepisu przed wigilia, ponieważ upiekłam go tego dnia. Mimo wszystko dodaję ten przepis teraz, ponieważ nikt nie mówi, że ten pasztet można piec tylko na święta ;) Sama na pewno upiekę go niedługo po raz kolejny, bo wszystkim nam bardzo posmakował! Powiem Wam, że nieco bałam się dodatku wędzonej suszonej śliwki, bo wiadomo, że ma ona specyficzny smak, ale pasuje do tego pasztetu idealnie i nadaje mu bardzo ciekawy charakter! Nie żałuję, że odważyłam się na ten dodatek i teraz bardzo chętnie będę eksperymentować z podobnymi połączeniami smaków, bo to na prawdę przypadło mi gustu! Mam nadzieję że i Wy spróbujecie! Pasztet jest długo świeży - można przechowywać go w lodówce do 5 dni, poza tym świetnie się kroi! Jeśli szukacie przepisu na zwarty pasztet, który bez problemu można pokroić w plastry - dobrze trafiliście ;) 

piątek, 18 września 2015

rozgrzewająca potrawka pomidorowa z warzywami strączkowymi


Jesień coraz bliżej...Będzie już tylko zimniej... Ja nie zbyt dobrze znoszę te dni. Chodzę zapatulona do tego stopnia, że ostatnio koleżanka powiedziała mi, że poznała mnie jedynie po włosach! :D Wracając do domu staram się iść jak najszybciej, aby tylko uciec od tego zimna... A po powrocie do domu jestem głodna i zmarznięta... Nie mam ochoty na kombinowanie w kwestii obiadu i stanie przy garach. W takie dni moim faworytem jest właśnie to danie.

INSTAGRAM @plantbasedmartyna