Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MARCHEW. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MARCHEW. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 grudnia 2017

rozgrzewające warzywne chilli z batatami i jarmużem // vegan veggie chilli with sweet potatoes and kale


E N G L I S H  B E L L O W 

Tak jak obiecałam - jest i "nowy" przepis. Wiem, że święta za pasem i powinnam dodać tutaj jakieś pierniki czy barszcz, aczkolwiek od kiedy jestem w Polsce mam dużo spraw do załatwienia i niestety nie tak wiele czasu na eksperymenty w kuchni...Jednak na Boże Narodzenie planuję przygotować coś, czego jeszcze nie ma na blogu więc jeśli wszystko wyjdzie smacznie podzielę się z Wami przepisem :) Jednak bedzie to już niestety po świętach. Na tę chwilę polecam Wam przejrzeć zbiór świątecznych przepisów, które już są na blogu, a jest trochę :) Może któryś z przepisów przypadnie Wam do gustu - >>KLIK<<
Jeśli zaś o te chilli chodzi - ugotowałam je jakiś czas temu, ale postanowiłam podzielić się z Wami przepisem, bo było naprawdę baaaardzo smaczne! Sycące i rozgrzewające - a czego chcieć więcej gdy na dworze mróz? Polecam przygotować je na obiad lub kolację :) Możecie przechowywać je w lodówce do 3 dni lub nawet ugotować większą porcję i zamrozić - polecam szczególnie zabieganym studentom (takim jak ja... ;)). 

sobota, 8 lipca 2017

wegańskie sushi z burakiem i wędzonym tofu


Witam i...przepraszam...Mam wrażenie, że ostatnio zaniedbałam bloga, było tu bardzo mało przepisów i trochę straciłam z Wami kontakt. Jednak ostatnie dwa miesiące były dla mnie bardzo stresujące, zabiegane i mimo że mam sporo przepisów do publikacji, to za nic nie mam czasu aby napisać post i dodać je na bloga. Jednak na chwilę sytuacja trochę zwolniła - napisałam maturę, zakończyłam krótki okres pracy i wróciłam z wymiany z Włoch więc mam trochę wiecej czasu i zamierzam nadrobić blogowe zaległości :)

piątek, 21 kwietnia 2017

najlepsze kotlety z czerwonej soczewicy


Dzisiaj mam Was cudowny przepis na kotlety z czerwonej soczewicy! Jest już 00:30 w nocy, a ja ok. godzinę temu wróciłam z Warszawy gdzie prowadziłam pokaz kulinarny w ramach IX Tygodnia Weganizmu - to już drugi raz kiedy mam przyjemność być częścią tego wydarzenia. W poprzednim roku brałam udział w kulinarnych potyczkach blogerów - relacja >>TUTAJ<<, a relacja z dzisiejszego dnia już niedługo :) Jednym z dań jakie przygotowałam były te kotlety, na które przepisu niestety nie zdążyłam opublikować przed pokazem, a wiele osób dzisiaj o niego pytało więc postanowiłam dodać go najszybciej i od razu po przyjeździe do domu znalazłam się przy laptopie i teraz do Was Piszę :) 

wtorek, 28 marca 2017

lekkie spring rolls'y z sosem orzechowym


Ostatnio pogoda w końcu zrobiła się bardzo wiosenna i możemy cieszyć sie pięknym slońcem <3
Gdy na dworze robi się cieplej i słoneczniej mamy ochotę na więcej lżejszych dań. Dzisiaj więc mam dla Was idealny przepis na wiosenny lunch - lekki, ale syty i przede wszystkim przepyszny! Uwielbiam wszelkiego rodzaju spring rollsy! Jeśli jeszcze nie spotkaliście się z tym określeniem - są to dobroci zawinięte w papier ryżowy :) A co można zawinąć? Opcji jest nie skończenie wiele! Przede wszystkim Wasze ulubione warzywa - najlepiej sprawdzą się świeże, surowe warzywa, ale można pokombinować i z pieczonymi. Do tego dobrze jest dodać jakiś białkowy dodatek - idealnie pasuje tutaj tofu (wędzone lub marynowane) lub tempeh (wędzony lub marynowany). Tym razem do spring rollsów przygotowałam sos na bazie pasty orzechowej - idealnie dopełnia całość, nie zapomnijcie o nim! 

niedziela, 22 stycznia 2017

wegański omlet z marchewką i płatkami owsianymi (bezglutenowy)


Tak jak ostatnio Wam pisałam, gdy mam rano więcej czasu lubię na śniadanie zjeść coś innego niż owsiankę ;) Placuszki to jeden z moich wyborów, o czym właśnie Wam pisałam, a kolejną opcją, którą wybieram w takie dni jest mój ulubiony omlet z dodatkiem płatków owsianych :) Czyli jednak element owsianki wciąż jest obecny... :D Najczęściej przygotowuję go z dodatkiem owoców, jednak teraz postanowiłam wypróbować coś nowego i dodać do środka startą marchewkę, tworząc a'la ciasto marchewkowe z patelni...i wyszło super! Marchewka nie jest zbyt mocno wyczuwalna w smaku, a dodaje dla omleta wartosci odżywczych i pięknego koloru. Omlet jest bardzo sycący i uwielbiam jeść go na śniadanie, bo dodaje dużo energii na rozpoczęcie dnia :) Możecie jeść go z czym tylko chcecie, ja zjadłam swój z masłem orzechowym i domowym dżemem i to połączenie bylo obłędne wiec polecam je i Wam! Masło orzechowe bardzo do niego pasuje :) Omlet jest również 100% bezglutenowy gdyż użyłam w nim płatków owsianych bezglutenowych* które można kupić np. na www.biogo.pl
*"zwykłe" płatki owsiane również są bezglutenowe, jednak w 90% są zanieczyszczane innymi zbożami, więc nie są "czyste" i jeśli cierpicie na celiakię pamiętacie aby wybierać certyfikowane, BG płatki!


sobota, 25 czerwca 2016

spring rolls'y z tofu i warzywami


Ostatnio przypomniałam sobie o opakowaniu papieru ryżowego, które kupiłam jakiś czas temu, ale do tej pory było jeszcze nienapoczęte. Pogoda raczej nie sprzyja ciężkim i tłustym sajgonkom, ale spring rollsy będą teraz jak znalazł! Lekkie, ale pożywne i sycące, a dzięki tofu bogate w białko. Dobry pomysł na lunch albo propozycja potrawy na grilla :) Do środka oprócz tofu możecie użyć warzyw jakichkolwiek tylko chcecie! :) 

czwartek, 21 kwietnia 2016

gryczany naleśnik a'la tortilla ze stripsami z tofu


Witajcie Kochani! Po pierwsze przepraszam Was za mały zastój na blogu. Był on spowodowany moim wyjazdem do Hiszpanii, gdzie spędziłam wspaniałe 10 dni! Wszystko to dzięki projektowi Erasmus+ :) Zobaczyłam masę pieknych miejsc i poznałam cudownych ludzi! Będę miło wspominać ten czas do końca życia :) Zapraszam Was do obejrzenia filmu z tego wyjadu - glównie z Hiszpańskimi krajobrazami :) Polecam oglądać w HD! :)



środa, 23 marca 2016

cukiniowa lasagne z wegańskim sosem bolognese


Jakiś czas temu podrabiałam tradycyjne Spaghetti Bolognese, a dzisiaj przyszedł czas na...lasagne! :)
Będzie to dość nietypowy przepis, bo makaron zamieniłam tutaj na cukinię. Nigdy nie jadłam tradycyjneJ lasagnii, ale za to ta innowatorska wersja bardzo mi posmakowała :) Sos z użyciem mielonego tofu od Polsoi do złudzenia imituje mięso, a płatki drożdżowe nadają lekko serowego posmaku. Dodatkowo możecie zjeść o kawałek więcej, bo dzięki zamianie makaronu na cukinie danie jest bardziej "fit" :D

niedziela, 6 marca 2016

spaghetti bolognese z mielonym tofu


Dwa dni temu pisałam Wam o paczce, w której znalazło się dużo nowości od Polsoi, a dzisiaj mam dla Was już pierwszy przepis z ich wykorzystaniem!
Nie potrafiłam się doczekać aby czegoś nie spróbować...Jednak stałam nad pudełkiem i zastanawiałam się, od czego zacząć...Postanowiłam, że na pierwszy ogień pójdzie mielone tofu i wykorzystam je w Spaghetti a'la Bolognese, które chodziło za mną już jakiś czas ;)

czwartek, 25 lutego 2016

najlepsze burgery jaglane


Dawno nie było żadnego przepisu na wegańskie kotlety, które uwielbiam :) Trzeba nadrobić...
Dlatego mam dzisiaj dla Was pyszne kotlety tym razem na bazie kaszy jaglanej i marchewki. Część marchewki możecie podmienić np. na buraka - to da ciekawy efekt smakowy i wizualny :)
Świetnym dodatkiem do nich są ziarna słonecznika (lub dyni), które dodają kotletom wartości odżywczej, a także fajnego smaku :) Ja z tych kotletów zrobiłam domowe burgery - są boooskie! ♥
Wystarczy pełnoziarnista/bezglutenowa bułka, jaglany kotlet z tego przepisu, ulubione warzywa i domowy keczup lub inny dowolny wegański sos.

niedziela, 21 lutego 2016

gęsta zupa z soczewicy


Tak się złożyło, że dodaję dzisiaj drugi przepis z użyciem soczewicy z rzędu... ;) Jednaj tym razem będzie to soczewica zielona, a nie czerwona. Chociaż następnym razem muszę przygotować ten przepis z użyciem właśnie czerwonej soczewicy, bo zielona nie rozgotuje się tak bardzo i zamiast planowanej zupy wyszło mi coś w rodzaju potrawki - jednak wciąż pyszne, sycące i zdrowe. Porcją z tego przepisu mogą porządnie najeść się trzy osoby :) Zachęcam Was do przygotowania tej zupo-potrawki, a gdy przygotuję podobny przepis z użyciem czerwonej soczewicy na pewno i on się tutaj pojawi :)

niedziela, 24 stycznia 2016

zupa krem z marchewki z dodatkiem tofu

Jeśli zupa - to zupa krem...Uwielbiam zupy krem! Są sycące, zdrowe i pyszne. A najlepsze jest to, że można przygotować je z wielu warzyw, łączyć różne warzywa i odkrywać nowe smaki. Tak samo można świetnie urozmaicić taką "zwykłą" zupę ciekawymi dodatkami. Dzisiaj proponuję Wam krem z marchewki podany ze smażonym tofu. Lekko słodka zupa idealnie łączy się z pikanym tofu. Polecam to połączenie! :)


piątek, 18 września 2015

sałatka ze szparagami i tofu marynowanym w tamari


Mimo, że sezon szparagowy już chyba się zakończył ja jak zwykle jestem do tyłu z przepisami...Jednak muszę się nimi z Wami podzielić bo w końcu będzie tak, że zgubią się w gąszczu innych zdjęć. A np. ta sałatka jest zbyt dobra, abyście nie poznali przepisu :) Uwielbiam sałatki tego typu - szybkie, zdrowe, lekkie i smaczne. A najlepsze jest to, że za każdym razem możemy dodać do niej inne warzywa i nigdy nie będzie nudna :) Tym razem dodałam też i tofu, dzięki któremu sałatka była bardziej sycąca i wartościowa. Ostatnio Polsoja wypuściła kilka nowych rodzajów tofu i będę miała przyjemność je przetestować :) A z Wami podzielę się przepisami. W dzisiejszym przepisie użyłam już pierwszego z nowych tofu - marynowanego w tamari. Jest bardzo smaczne i dzięki temu, że producent już zamarynował je za nas oszczędzamy sporo czasu ;) Dodatkowym plusem jest użycie tamari, który jest bezglutenowy i dzięki temu, tofu mogą jeść też osoby wykluczające gluten z diety.


spaghetti bolognese z wegańskimi pulpecikami z sojowej okary


Nie wiedziałam do czego użyć okary pozostałej po produkcji domowego tofu...Trochę się pogłowiłam, aż w końcu wpadłam na pomysł takich sojowych pulpecików :) Od razu też pomyślałam, że fajnie sprawdziły by się w spaghetti z sosem (a'la) bolognese. I to był strzał w dziesiątkę, bo to danie było baaardzo smaczne! Więc jeśli zdecydujecie się na domowe tofu, od razu też będziecie wiedzieć co zrobić z pozostałą soją. I spaghetti jak z "Zakochanego Kundla" gotowe! :)
P.S. Polecam zrobić pulpety z większej ilości składników i użyć je np. następnego dnia czy nawet zamrozić :)





SPAGHETTI BOLOGNESE 
Z WEGAŃSKIMI SOJOWYMI PULPECIKAMI
1 porcja


90g sojowej okary (soi pozostałej z produkcji domowego tofu. Jeśli nie masz "okary" możesz użyć takiej samej ilości wcześniej namoczonej, zmiksowanej soi)
3/4 szklanki wody
czubata łyżka mielonego lnu + 2 łyżki wody - wymieszać
ulubione przyprawy do smaku

Soję ugotować w 3/4 szklanki wody. Gdy wchłonie płyn dodać rozmieszany len i doprawić do smaku. Z masy lepić kulki (jeśli masa będzie zbyt luźna dodać mąki, jeśli zbyt sucha - wody) i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 20-30 minut (jeśli możliwe - z termoobiegiem) w 200*C. Lekko ostudzić.



80g bezglutenowego makaronu spaghetti
70g passaty pomidorowej
40-50g papryki czerwonej
średnia marchewka, ok. 60g
garstka świeżej bazylii
ząbek czosnku + inne ulubione przyprawy

Marchewkę zetrzeć na tarce, paprykę drobno posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Warzywa poddusić w garnku z niewielkim dodatkiem wody. Gdy będą już miękkie dodać passatę pomidorową i doprawić do smaku. Bazylię drobno posiekać i również dodać do sosu. Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Makaron wymieszać z sosem. Kilka sojowych pulpetów pokroić na ćwiartki i dodać do makaronu. Przełożyć danie na talerz. Na wierzchu ułożyć pozostałe pulpeciki i udekorować bazylią. Smacznego! :)


PRZYGOTOWAŁAŚ/EŚ TEN PRZEPIS?
BĘDZIE MI MIŁO, JEŚLI PODZIELISZ SIĘ JEGO ZDJĘCIEM I OPINIA! :)
WYŚLIJ JE NA anytrami@o2.pl
NASTĘPNIE ZDJĘCIE ZOSTANIE OPUBLIKOWANE W SPECJALNEJ GALERII! :)

pasztet z soczewicy


Na Wielkanocnych stołach bardzo często pojawiają się pasztety. Tradycyjnie są to pasztety mięsne...Jednak wegetarianie i weganie nie muszą siedzieć sztywno i wpatrywać się w pusty talerz! Wystarczy przygotować pasztet roślinny - prosty i przepyszny. W tym toku na Wielkanoc przygotowałam dwa rodzaje wegańskich pasztetów - to jeden z nich, na drugi także podam Wam wkrótce przepis. Pasztet wygląda bardzo fajnie ze względu na jego intensywny kolor, na pewno nie umknie nikomu i pojawią się pytania "co to takiego?". Wtedy trzeba zachęcić do spróbowania! Wypróbowałam oba pasztety na "mięsożercach" i nie kręcili nosem, wręcz przeciwnie - bardzo im smakowały :) Pasztet nie tylko nadaje się na Wielkanoc, możecie upiec go każdego dnia i zajadać na kanapkach, jako dodatek do surówki, na obiad z ulubionym sosem itp. :) Polecam!

INSTAGRAM @plantbasedmartyna