Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SOK Z CYTRYNY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SOK Z CYTRYNY. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 czerwca 2019

kokosowy chlebek bananowy z herbatą matcha // coconut & matcha banana bread


E N G L I S H  B E L O W

Kolejna odsłona chlebka bananowego - tym razem z zielonym akcentem :) Jestem wielką fanką herbaty matcha - uwielbiam ją jako latte z mlekiem kokosowym... Są jednak osoby, które do jej smaku nie mogą się przekonać. Jednak warto spróbować, bo matcha ma wiele prozdrowotnych właściwości i działa także o wiele lepiej niż kawa jeśli chodzi o "pobudzenie". Matcha jest bardzo bogata w antyoksydanty i chlorofil, zawiera witaminę C, selen, chrom, zynk i magnez, badania pokazują również że chroni organizm przed komórkami rakowymi. Jak już wspomniałam - uwielbiam matchą połączoną z mlekiem kokosowym, dlatego też na takie smaki postawiłam w tym chlebku bananowym! Do tego orzeźwiający "lukier" na bazie soku z limonki... pycha! Smak matchy nie dominuje w tym cieście, więc jeśli nie jesteście pewni, czy zaprzyjaźnilibyście się z tą herbatą - nie martwcie się! Być może ten wypiek będzie początkiem Waszej przyjaźni? ;)

piątek, 23 lutego 2018

ciasto cytrynowe z borówkami i lukrem - bez cukru i tłuszczu // lemon blueberry loaf - sugar and fat free



E N G L I S H  V E R S I O N  B E L L O W 

Dzisiejszy przepis jest juz w nieco wiosennym klimacie. Zdaje sobie sprawę ze chyba juz wszyscy tęsknie za wiosna i pragną slonca! Mimo ze w Wielkiej Brytanii śniegu nie ma ani milimetra i od czasu do czasu dni sa bardzo słoneczne - wciąż czuć zimowy klimat i temperatura nie jest zbyt wysoka. Aby wprowadzić sie w nieco wiosnny klimat przygotowałam ciasto z dodatkiem borówek, które kojarzą mi się z latem! <3 Dodałam do niego także sok z cytryny, dzięki czemu ciasto zyskało nieco orzeźwiający aromat. Cytrynowy posmak idealnie łączy sie z borówkami! Całość zwieńczona jest bezcukrowym lukrem na bazie erytrolu i soku z cytyryny, który również dodaje orzeźwiającego smaku dla ciasta. Jest naprawdę przepyszne, połączenie cytryny i borówek jest trafione w 10! 

poniedziałek, 1 stycznia 2018

najlepszy tofurnik, który smakuje jak sernik! tofurnik cytrynowy z makiem // lemon poppy seed tofu cheesecake - tastes like a real one!


Witam w Nowym Roku! Na pierwszy dzień 2018 roku mam dla Was przepis na dosłownie najlepszy tofurnik! Przygotowując go nie spodziewałam się, że będzie tak dobry, naprawdę! Będę dziś nieskromna i będę go wychwalać pod niebiosa, ale ten tofurnik na to zasługuje! Zrobiłam go z myślą o Świętach, dodając do niego mak, który kojarzy mi się ze Świetami, ale tak naprawdę będzie on idealny na jakakolwiek okazje. Co w nim najlepsze to to, że smakuje bardzo podobnie do sernika! To pierwszy tofurnik, jaki zrobiłam i który udaje sernik tak dobrze, że nawet nabrałam kilka osób, że to prawdziwy sernik! Wszystkim bardzo bardzo smakował i potem nie chcieli mi uwierzyć, że to "z tego dziwnego tofu" :D Jeśli i Wy wciąż szukacie przepisu na tofurnik, który smakiem przypomina tradycyjny sernik - jesteście we właściwym miejscu! Zapraszam do dalszej części posta po przepis! 

czwartek, 7 września 2017

truskawkowy jagielnik z czekoladą (bez glutenu, cukru i tłuszczu) // strawberry vegan millet "cheesecake" with chocolate (gluten, sugar and fat free)



E N G L I S H  B E L L O W , S C R O L L  D O W N

Wiem, że sezon truskawkowy już dawno za nami, ale tak jak pisałam Wam ostatnio musiałam zrobić jakiś czas temu przerwę w blogowaniu i przez ten czas nie mogłam na bieżąco wrzucać przepisów i teraz nadrabiam :) A że wszystkie przepisy które dla Was mam są tak pyszneee to nie po prostu nie mogę czekać do następnego sezonu aby opublikować je dopiero wtedy! :) Do tego przepisu jak najbardziej możecie użyć mrożonych truskawek, a są one bardzo łatwo dostępne, więc nie ma wymówek! ;) 

środa, 12 lipca 2017

placki na bazie tofu z truskawkami (bezglutenowe)


Co na letnie śniadanie? Albo na lekki obiad? Placuszki z owocami! Uwielbiaaaam je :) 
Tym razem postanowiłam zrobić placki "serowe", które jadłam jeszcze przed przejściem na weganizm i bardzo lubiłam. Jednak w tym przepisie oczywiście nie znajdziecie sera...ponieważ zastąpiłam go tofu. Jednak placki smakują niemalże identycznie jak te, których smak pamietam jeszcze sprzed 2 lat ;) Idealnie komponują się z letnimi owocami! Spróbujcie koniecznie!

środa, 26 kwietnia 2017

hummus buraczany


Muszę się Wam do czegoś przyznać...Hummus to jedno z moich uzależnień... :D Naprawdę - uwielbiam tę pastę! Jem ją zarówno na chlebie, na waflach ryżowych, a także jako dip do surowych warzyw czy chrupków kukurydzianych. Zawsze sprawdza się i smakuje świetnie. Znam wielu fanatyków hummusu i zawsze cieżko mi uwierzyć, gdy ktoś mówi, że go nie lubi :o 
Co jeszcze jest świetne w hummusie? To, że można przygotować go na setki sposobów! Uwielbiam klasyczną wersję, na którą przepis już jest na blogu >>KLIK<< i cieszy sie niemałą popularnością, ale czasem fajnie jest poeksperymentować i stworzyć nowy smak hummusu! Na blogu są również inne hummowe wariacje : hummus z pieczoną papryką >>KLIK<< czy hummus dyniowy >>KLIK<< a także i hummus z bobu >>KLIK<<! Do tego zacnego grona dołącza teraz i hummus buraczany, którego od dawna chciałam spróbować. Jest przepyszny! Burak nie jest w nim szczególnie wyczuwalny - pierwsze skrzypce gra oczywiście ciecierzyca i tahini, ale dzięki niemu pasta ma lekko słodkawy posmak oraz ten przepiękny, różowy kolor

niedziela, 18 grudnia 2016

tofurnik czekoladowo-pomarańczowy


Kolejny przepis na tofrunik! Drugi pod rząd?! Tego jeszcze na moim blogu nie było, ale przed Bożym Narodzeniem chciałam stworzyć kilka przepisów, aby potem mieć z czego wybierać :) I takim oto sposobem wymyśliłam drugi tofurnik, tym razem o smaku czekoladowo-pomarańczowym. Osobiście uwielbiam połączenie czekolady i pomarańczy! Jeśli Wy też, to ten tofurnik na pewno Wam posmakuje! Jest wyraźnie kakaowy (bo wbrew pozorom nie zawiera czekolady, a właśnie kakao ;)) z pomarańczowym posmakiem - smaki idealnie się uzupełniają! I również będzie idealny na Święta, bo nie wiem jak Wam, ale mi pomarańcze bardzo kojarzą się ze Świętami czy ogólnie zimowym okresem :) I teraz najgorsze...mam straszny dylemat, który tofurnik upiec na Święta! :o :( A Wy, jaki upieczecie? :)

piątek, 16 grudnia 2016

tofurnik (prawie) jak sernik


Słuuuchajcie, zrobiłam najlepszy jak do tej pory tofurnik! I muszę być nieskromna, serio. Całą rodziną się nim zajadaliśmy, a ja nie mogłam uwierzyć, że w końcu udało mi się stworzyć tofurnik, który smakiem bardzo przypomniał sernik. Moi rodzice nie zbyt przepadali za tofurnikami i różnymi wersjami moich "serników" z tofu które już robiłam, ale ten posmakował im bardzo i właściwie zjedliśmy 3/4 pierwszego dnia... Na swoje usprawiedliwienie mamy to, że był upieczony w małej 18cm tortownicy... :P No ale - skoro tak bardzo posmakował moim rodzicom - to o czymś świadczy! Ten tofurnik jest na prawdę jak do tej pory najlepszym jaki upiekłam i powiem Wam, że powoli opanowuję już sztukę pieczenia tofurników i wychodzą one coraz lepsze ♥ Ten tofurnik będzie również idealny na święta - upieczcie go i zobaczcie czy Wasi bliscy, zorientują się, że to nie sernik :) I koniecznie dajcie mi znać, jak wyszedł ten ekspetyment :) A teraz najważniejsze, czyli...przepis!!! ♥


wtorek, 6 grudnia 2016

jednoporcjowy dyniowy tofurnik z czekoladą


Czasami warto być egoistą...i upiec sobie jednoporcjowy tofurnik! ;) Często robię jednoporcjowe wypieki, a gdy mi posmakują zazwyczaj następnie odtwarzam je w "pełnowymiarowej" wersji. Tym razem przygotowałam tofurnik...jakżeby inaczej - z dynią! ;) A że ostatnio bardzo polubiłam połączenie dyni i czekolady, w takich właśnie smakach stworzyłam ten tofurniczek. Można zjeść go na śniadanie lub deser, albo nawet spakować do lunchboxu i zabrać do szkoły/pracy i w przerwie na posiłek cieszyc się słodkim, pysznym i jesiennym tofurnikiem - cały dla Ciebie! Znaczy...mozesz sie podzielić, ale...po pierwszym kęsie będziesz chciał zachować cały dla siebie! ;) 


sobota, 26 listopada 2016

hummus dyniowy. czyli odkrycie jesieni!


Znów dyniaaaaaaa! :) Tym razem w wytrawnej odsłonie. W tamtym sezonie niestety nie udało mi się zrobić dyniowego hummusu, jednak w tym roku już nie odpuściłam i jakiś czas temu ukręciłam hummus z dodatkiem dyni. Muszę Wam powiedzieć, to jeden z lepszych jakie jadłam ♥ Dynia idealnie pasuje do ciecierzycy i pasty tahini! Uwielbiam hummus za to, że można stworzyć tyle wersji smakowych tej pasty i każda z nich jest lepsza od poprzedniej! :) Dalej mamy jesień, dalej mamy dynie w sklepach więc nie ma na co czekać tylko trzeba brać się za miksowanie dyniowego hummusu! Uwaga - jest uzależniający ;) Jaki Wasz ulubiony smak hummusu? Robicie hummus z dodatkami, czy może pozostajecie wierni klasycznej wersji? ;)


piątek, 25 listopada 2016

krem czekoladowy z tofu


Krem czekoladowy, który możesz zjeść zarówno na śniadanie, jak i na deser. Istnieje taki?
Tak! I właśnie chcę Wam przedstawić na niego przepis :)
Gdy zaczniecie dzień od miseczki pełnej czekoladowej dobroci, ten dzień na pewno bedzie udany! ;) Krem który dzisiaj Wam przedstawiam sprawdzi się idealnie zarówno jako śniadanie jak i deser, wiec jest bardzo uniwersalny :) W dodatku zawiera same zdrowe składniki, a smakuje wręcz jak mus czekoladowy ♥ Dzięki dużej ilości białka syci na długo! Sam w sobie jest wyśmienity, ale mozecie podać go z dowolnymi dodatkami takimi jak bakalie, posiekana czekolada (czekolady nigdy za wiele!), masło orzechowe czy świeże owoce :) Do jego przygotowania użyłam jogurtu jaglanego o smaku kakaowym od KOKO YOGO, o których pisałam Wam kilka dni temu, jeśli jeszcze nie widzieliście postu - >>KLIK<< 

sobota, 12 listopada 2016

tofurnik zebra dyniowo-karobowy


Uwielbiam tofurniki! Ten, który Wam dzisiaj przedstawiam jest jednym z najlepszych jakie zrobiłam :) Poza tym wygląda również bardzo imponująco! Piękna dyniowo-czekoladowa zebra :) W mojej kuchni dynia dalej króluje! W tym roku jak już wiecie posadziłam kilka rodzajów dyń w ogródku babci i mam ich baaardzo dużo wiec na bierząco przerabiam je na puree i tworzę nowe przepisy :) Mam nadzieję, że jeszcze nie macie dość dyniowego szaleństwa, bo z mojej strony czeka Was jeszcze kilka dyniowych przepisów... :D Dynia bardzo dobrze łączy się z czekoladowymi smakami - jeśli jeszcze nie próbowaliście musicie to zrobić jak najszybciej, serio! ♥ 

P.S. Polecam również przepis na dyniowy tofurnik, który opublikowałam na blogu w poprzednim sezonie - >>KLIK<< :)

poniedziałek, 3 października 2016

borówkowy tofurnik na kakaowo-bananowym spodzie owsianym


Na dworze już bardzo jesiennie, a ja na przekór mam dla Was przepis na tofurnik...borówkowy ;) Borówki sa jeszcze dostępne więc możecie śmiało wypróbować przepis :) Ten tofurnik zrobiłam z użyciem mojego ulubionego silken tofu, które jest moim zdaniem niezastapione w tofurnikach! Jego konsystencja jest zupełnie inna niż zwykłego tofu i do deserów jest ono o wiele lepsze! Dodatkowo jego smak jest znacznie łagodniejszy i mniej wyczuwalny wiec jeśli "sojowy posmak" przeszkadza Wam w tofurnikach musicie spróbować tofurnik na bazie silken tofu :) Niestety jest też droższe i trudniej dostępne, więc w ostateczności możecie zastąpić je zwykłym tofu, ale jeśli macie mozliwość wykorzystania silken tofu to nie wahajcie się! 

niedziela, 18 września 2016

zdrowy tort na pierwsze urodziny bloga! ;)


Dzisiaj jet ten dzień! Dokładnie rok temu założyłam bloga Jedz Rośliny i dodałam tutaj pierwszy przepis! Jak ten czas szybko leci ;) Przez ten rok odwiedziliście mój blog 106 000 razy, opublikowałam tutaj 206 postów, a wy skomentowaliście je ponad 900 razy :) Blog zyskał również 63 stałych obserwatorów w bloggerze. Najpopularniejszym przepisem jak do tej pory jest przepis na domową chałwę, na drugim miejscu plasuje się chana masala, a trzecie miejsce zajmuje domowych ketchup. Macie dobry gust! ;) Dość już tych statystyk, chcę Wam jeszcze jedynie pięknie podziękować za ten pierwszy wspólny rok! ♥♥♥ Mam nadzieję, że za rok będę mieć okazję napisać kolejny post z tak cudownym podsumowaniem :) 


piątek, 15 lipca 2016

tofurnik mango z musem truskawkowym (bez pieczenia)


Latem mam mniejszą ochotę aby odpalać piekarnik i piec ciasta. Jednak ochota na ciasta jest tak samo duża jak w inne pory roku... :D Co zatem zrobić? Ciasto bez pieczenia! Idealne rozwiązanie na lato :) Tym razem postanowiłam przygotować mój pierwszy tofurnik na zimno! I jak na pierwszy wyszedł przepyszny! Idealna konsystencja, orzeźwiający, a połączenie truskawek z mango jest po prostu cudowne! Owsiano-żurawinowy spód również świetnie pasuje do całości. To na pewno nie będzie ostatni tofurnik na zimno jaki zrobiłam! :) 
A jakie są Wasze ulubione ciasta bez pieczenia? :)

wtorek, 21 czerwca 2016

hummus z pieczoną papryką i moje pierwsze zakupy online


Kocham hummus od kiedy po raz pierwszy go spróbowałam! Jednak za nic nie podchodzi mi ten sklepowy...Zawsze robię domowy, który mogę idealnie dopasować pod swoje kubki smakowe :) Najczęściej robię zwykły, klasyczny hummus >>KLIK<<, jednak czasami wzbogacam go o jakieś dodatki smakowe tak jak ten dzisiejszy. Paprykowy hummus jest obłędny! Te smaki wspaniale współgrają i bardzo Wam go polecam! Koniecznie wypróbujcie!



poniedziałek, 2 maja 2016

chana masala vel indyjska potrawka z ciecierzycy


W sobotę zakończył się tegoroczny (już ósmy :)) Tydzień Weganizmu! Wydarzeniem kończącym to wydarzenie były Kulinarne Potyczki Bloggerów, w których miałam przyjemność brać udział :) 
Było to dla mnie cudowne doświadczenie! Dziękuję wszystkim za przybycie i przede wszystkim...za docenienie mojej potrawy, która zajęła pierwsze miejsce! ♥ Mnóstwo osób prosiło mnie o przepis, więc postanowiłam, że opublikuję go na blogu jak najszybciej i oto jest! Chana masala :) Bardzo proste, stosunkowo szybkie i co najważniejsze - przepyszne danie :) Dużą rolę grają tutaj przyprawy - jeśli macie mieszankę garam masala to super, ale i bez niej dacie radę :) Na Potyczkach jej nie użyłam, a i tak wszystkim smakowało :) W chana masala nie ma zbyt wyszukanych składników, więc albo macie je w domu, a jeśli nie to z łatwością kupicie w każdym sklepie :) Nic tylko gotować! Nie pożałuje! To danie zyskało aprobatę duuużej ilości osób więc broni się samo :) Moja wersja nie jest wersją tradycyjną, ponieważ nieco zmodyfikowałam przepis i dodałam jarmuż, ale polecam ten dodatek, bo komponuje sie bardzo dobrze!


niedziela, 20 marca 2016

bezglutenowa, bezcukrowa i beztłuszczowa babka cytrynowa


Wielkanoc za pasem więc czas na jakiś tematyczny przepis na blogu :)
Tegoroczna Wielkanoc będzie moją pierwszą wegańską, więc trochę się stresuję, bo wiadomo, że to nie święto nie jest zbyt przyjazne weganom (jajka, wszędzie jajka...), ale myślę, że jakoś dam radę! :)
Szczerze mówiąc, nigdy nie lubiłam tradycyjnych świątecznych potraw, nie rajcowały mnie tłuste sałatki jarzynowe, faszerowane jajka, a majonezu nie jadłam nigdy w życiu. Zawsze w gościach objadałam się różnymi ciastami :) Dlatego i przygotowania do Wielkanocy rozpoczynam od słodkiej strony :) Dzisiaj mam dla Was przepis na babkę, która jest nie tylko wegańska, ale i bezglutenowa. Ma wyraźny, cytrynowy aromat, ale nie jest kwaśna. Jest przyjemnie słodka - nie za bardzo, ale i nie za mało :) Jej struktura odrobinę przypomina babkę piaskową, aczkolwiek jest nieco bardziej zwarta. Ponieważ nie ma w niej tłuszczu jest też bardziej sucha i mniej trwała - najlepiej smakuje na pierwszy dzień.  


sobota, 12 marca 2016

kremowa polenta z pieczarkami i chrupiącym jarmużem - "Smakowita Ella"


Znacie Ellę Woodward? Jest to Brytyjka, która jakiś czas już prowadzi bloga kulinarnego, a ostatnio ukazała sie jej książka "Deliciously Ella" ("Smakowita Ella"), która stała się bestsellerem w UK :) W Polsce przetłumaczona książka będzie miała premierę już 16 marca, czyli dzielą nas od niej zaledwie dni :) Dzięki wydawnictwu Znak miałam przyjemność spotkać się z ową książką jeszcze przed premierą, aby ją dla Was zrecenzować :) Aby nie była to jedynie sama recenzja, przygotowałam też przepis z książki Elli :) Zapraszam do zapoznania się z nim, a recenzje znajdziecie na końcu wpisu.


piątek, 29 stycznia 2016

wegańskie orkiszowe pączki


Tłusty czwartek wypada w tym roku wyjątkowo wcześnie bo już za niecały tydzień - 4 lutego...
Nigdy specjalnie nie obchodziło się w moim domu tego "święta", nikt nie smażył pączków czy faworków, zazwyczaj każdy kupił sobie w sklepie symbolicznie jednego pączka czy tackę faworków i tyle ;) Dopóki nie zaczełam interesować się gotowaniem... :) Pamiętam, że rok temu zrobiłam po raz pierwszy i pączki i faworki. Wtedy jeszcze niewegańskie i ze zwykłej pszennej mąki. W tym roku miałam zadanie nieco "utrudnione", bo postanowiłam usmażyć pączki, które oczywiście są wegańskie, ale również i orkiszowe (poniewaz, jak wcześniej pisałam - bezglutenowe ciasto drożdzowe mnie nie lubi...). Pączki smakują znakomicie, są mięciutkie i wcale nie czuć, że nie ma w nich 10 żółtek jak to w tradycyjnych pączkach bywa :) Najlepsze są od razu po usmażeniu, jeśli jecie na drugi dzień polecam przez chwilę podpiec w piekarniku :) 

INSTAGRAM @plantbasedmartyna